Burze nie dają mi spokoju, wiec postanowiłam jedną przynajmniej zakląć w naszyjnik. A, co! ;)
The Storm z olbrzymiego, jedynego w swoim rodzaju labradorytu, fasetowanych kul tegoż samego kamienia, i mnóstwa koralików miyuki delica oraz szlifowanych jablonexu - w galerii Trendymania.
cudna praca!!!
OdpowiedzUsuńJagienko! Ja od dziś zaczynam oszczędzać, bo jak się tak wgapiam w te cudeńka, to aż mi się po nocach zaczęły śnić ;D
OdpowiedzUsuńpiękny!!!
OdpowiedzUsuńmatko w jakim tempie ty je wykonujesz,nie może być
Alicja
Niesamowita praca i do tego z labradorytem, które uwielbiam.
OdpowiedzUsuńCuda tworzysz:)
OdpowiedzUsuńBeautiful beadwork, stone and design!
OdpowiedzUsuńFantastic!!!!!!!!!!!!! great work!!!!!!
OdpowiedzUsuńNie dość,że chmura burzowa,to jeszcze te fale nad nią wzburzone.Idealne połączenie,pozdrawiam :c)
OdpowiedzUsuńpo prostu wymiatasz!!! Bardzo ładna, niecodzienna praca i jak zawsze perfekcyjne wykonanie. Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńCóż ja mogę napisać... po prostu piękny!
OdpowiedzUsuńObłędna praca.
OdpowiedzUsuńJa nawet zapatrzona w Twoje cuda kupiłam sobie nawet różne cacka do zrobienia ale gdzie mi tam do Ciebie:)
Jest piękny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Szupa
Wow!! Fantastyczny naszyjnik!!
OdpowiedzUsuńŚwietna kompozycja! i ten labradoryt - cudo..
OdpowiedzUsuńnaszyjnik jak z bajki:)rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuń