Oj, wzięły mnie te indiańskie klimaty...
Na początek wariacja na temat poprzedniego kompletu, która wkręciła mi się juz podczas wykonywania Pełni Księzyca - The Desert Sun w cieplutkiej tonacji z bursztynowym jadeitem górskim. Komplet dostępny w galerii
Brocante.






Oraz wcześniejsza praca - wisior The Green Leaf z soczyście zielonym howlitem. Dostępny w galerii
Olissima.


Bardzo, bardzo dziekuję za wszystkie miłe słowa jakie mi zostawiacie. Żałuje tylko niezmiernie, że brak mi czasu ostatnio, by każdemu odpowiedzieć. W dodatku dziś w nocy wyjeżdżam na tydzień prawie i nie wiem, czy będę miała dostęp do internetu. Jednak jest nadzieja, bo właśnie zaczęły mi się wakacje! W związku z tym po pierwsze wreszcie się wyśpię i po drugie czasu będę miała więcej, więc nie tylko Was wirtualnie poodwiedzam, ale i prac więcej na pewno powstanie. A zaraz po powrocie mam nadzieję skończyć wreszcie największy jak dotąd projekt Hypnosis, który z przerwami haftuję już od miesiąca, bo raz mi się podoba, raz nie i który na dzień dzisiejszy mniej więcej wygląda tak :)